Thursday 1 April 2010

Łowcy wampirów

Z żoną i kolegami wymyśliliśmy że możemy być fantastycznie skutecznymi łowcami wampirów jeśli przeniesiemy się w przeszłość i wybijemy ich kiedy byli jeszcze ludźmi. Dlatego też wsiedliśmy w wehikuł czasu, przenieśliśmy się do roku 1920 i ruszyliśmy prosto do domu naszego pierwszego celu.
Wpadamy akurat na rodzinną kolację (z żoną i grupką zabiedzonych dzieci) krzycząc buńczucznie "haha! Mamy cię wampirze!". Na to pan domu, ubogi robotnik, tłumaczy że nie jest wampirem, ale jeśli mamy taką nastrój na takie klimaty to może z nami zagrać w Wampira: Maskaradę (papierowa gra RPG). Ja na to; "A-ha! Tu cię mam, ta gra została wydana w latach 90-tych, nie możesz jej znać, jesteś fabularnie niespójny.".
Biedak zaczął się tłumaczyć - że nie jest wcale niespójny, o grze dowiedział się dzięki telepatii, bo on naprawdę to jest wampirem ale chciał to zdradzić dopiero później. I że teraz jest straszny kryzys i ludzie zostają wampirami bo o krew jest łatwo a chleba brakuje i teraz kiedy jest nadludzko silny i szybki dostał przynajmniej podwyżkę w fabryce itd itp.

W końcu zaniechaliśmy przemocy, zjedliśmy z nimi kolację a dzieciom przysłaliśmy z przyszłości skrzynię pomarańczy.